Ta strona wykorzystuje ciasteczka ("cookies") w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Czy wyrażasz na to zgodę?

Czytaj więcej

Orzeczenie komisji dyscyplinarnej UŚ w sprawie prof. E. Budzyńskiej

 

Na Uniwersytecie Śląskim zakończyło się trwające prawie rok postępowanie prowadzone przez komisję dyscyplinarną UŚ w sprawie prof. Ewy Budzyńskiej. Jak podaje Gazeta Wyborcza skład orzekający komisji dyscyplinarnej orzekł o ukaraniu obwinionej naganą. Do orzeczenia jeden z członków składu orzekającego zgłosił zdanie odrębne. Postępowanie wobec prof. Budzyńskiej zaczęło się od skargi, którą do władz UŚ napisali studenci socjologii dotyczącą głoszenia przez profesor treści naznaczonych nietolerancją i homofobią. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach, mi.in. z powodu włączenia się w nią prokuratury i wielogodzinnych przesłuchań studentek i studentów, którzy złożyli skargę. Jak mówi mecenas Mariusz Fras, pełnomocnik części studentów o orzeczeniu komisji dyscyplinarnej UŚ: orzeczenie komisji jest absolutnie satysfakcjonujące. Wolność słowa nie oznacza, że w przestrzeni akademickiej można wyrażać herezje o tym, że homoseksualizm jest zboczeniem, antykoncepcja aborcją, a inne rasy są gorsze niż biali katolicy. Komisja, wydając swoje orzeczenie, pokazała, że uczelnia zachowała swoją autonomię (cytowanie za GW). Jednak orzeczenie nie jest prawomocne, pełnomocnik prof. Budzyńskiej zapowiada złożenie odwołania.

Więcej informacji na powyższy temat znajduje się tu.